Do kancelarii Prawdy i Piękna bym się może wybrał. Albo chociaż do kancelarii Sprawiedliwości Ogólnej.
A tak to z lekka dupa.
– Friendly fuck? Czy ja wiem co to jest? Ja z tego magisterkę pisałem.
— I jak czy był pan na wczorajszej prelekcji?
— A pan tak z rana o polityce chce gadać. . .